piątek, 29 marca, 2024

Poza granicą SOLIDARNOŚCI stosunki polsko-żydowskie w latach 1939-45

Share

Zachęcam do odsłuchania bardzo krótkiego wywiadu z panią Ewą Kurek autorką książki „Poza granicą SOLIDARNOŚCI stosunki polsko-żydowskie w latach 1939-1945”.

Książka jest nowym rozdziałem we wzajemnych stosunkach między Polakami, a Żydami. Pani Kurek od 30 lat zajmuje się badaniem społeczności żydowskich i wyjaśnia przyczynę wielu nieporozumień w stosunkach między naszymi narodami. Do zajęcia się tematem zainspirowała ją znajoma Żydówka następującymi słowami:

„Ja Żydówka mówię ci, że jeżeli sytuacja byłaby odwrotna i Żydzi mieliby ratować Polaków to nikt by nie ocalał, a dlaczego to znajdź sobie odpowiedź sama”

Znalezienie odpowiedzi zajęło Ewie Kurek kilkadziesiąt lat, a książka jest ukoronowaniem tych poszukiwań. W skrócie można powiedzieć, że cały problem tkwi w relatywizmie moralnym, którym kierują się Żydzi. Ich mentalność przypomina nieco mentalność Kalego, którą znamy z sienkiewiczowskiej „W pustyni i w puszczy” – jak Kalemu ukraść krowa to źle, jak Kali ukraść krowa to dobrze.

Samolubne zachowania u Żydów, wg słów pani Kurek, są sformalizowane w postaci nakazów religijnych, które nie zezwalają narażać życia w obronie innego człowieka. Natomiast Żydzi wymagają od innych najwyższej ofiary złożonej w obronie ich osób i ich narodu. W prawodawstwie izraelskim obowiązuje ustawa z 1950 roku, która powiada, że postawiony przed sądem Żyd, który wydał na śmierć swoich współbraci albo rodzinę w czasie wojny (II wojny światowej) wychodzi z sądu wolno jeśli powie, że tak on zabił tych ludzi po to żeby ratować własne życie. Według prawa żydowskiego zabijanie ludzi jest w pełni uzasadnione nie tylko w akcie samoobrony ale w każdym przypadku, w którym zachodzi możliwość narażenia własnego życia. Żydzi ścigają obcokrajowców będących mordercami Żydów po całym świecie, ale nigdy nie skazano żadnego Żyda, który w czasie II wojny współpracował z Niemcami, wydawał współziomków na śmierć lub ich mordował. Należy mieć świadomość, że w gettach rządził lokalny samorząd, a porządku pilnowała żydowska policja. Samorządowcy na polecenie Niemców przygotowywali listy osób do wywózki do obozów koncentracyjnych, a policja skrupulatnie pilnowała wypełnienia rozkazów. Można powiedzieć, że Żydzi nadzorowali własną zagładę. Więcej na tej temat można dowiedzieć się pod linkiem: https://www.eprudnik.pl/polski-antysemityzm-to-jest-straszne-glupstwo/

Czytaj więcej

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Nowości