sobota, 20 kwietnia, 2024

Ks. Małkowski atakowany za … prawdę!

Share

W sobotę 15 marca 2014 roku ks. Małkowski na Mszy Świętej wieczornej w kościele Salezjanów pw. św. Jana Bosko na Winogradach w Poznaniu wygłosił kazanie, które odbiło się szerokim echem w lewackich mediach w Polsce. Warto zwrócić uwagę na szczególną retorykę jaką posługują się media mętnego nurtu. Poniżej klasyczny przykład.

Gazeta Wyborcza przedstawia wydarzenie we właściwy sobie sposób, czyli krótki opis zajścia przedstawiony pod klasycznym antypolskim kątem, potem rozmowa z oburzoną osobą, kajanie się ks. proboszcza Zbigniewa Kasperskiego oraz przedstawienie poglądów metropolity poznańskiego abp Stanisława Gądeckiego.

Relacja

Na wieczornej Eucharystii wygłosił swoisty manifest polityczny. Opowiadał m.in. o zagrożeniach, jakie czyhają na Polskę, Kościół i rodzinę. Kilkudziesięciominutowe kazanie rozpoczął od odsieczy wiedeńskiej Jana III Sobieskiego, a skończył na rewolucji węgierskiej 1956 r. Używał przy tym ostrej, wojennej terminologii. – Trzeba się zbroić, bo nasz kraj jest zagrożony. W tym wieku nikt nas jeszcze nie zaatakował, ale nie wiadomo, co będzie w niedalekiej przyszłości. Tymczasem nasza armia jest w takim stanie, że zmieści się na Stadionie Narodowym (…).
Kiedy rozpoczął długi wywód o emigracji, po świątyni przeszedł wyraźny szmer niezadowolenia. Kapłan przekonywał bowiem, że rządzący aktualnie Polską doprowadzają celowo do kryzysu i trudnej sytuacji w kraju, żeby ludzie masowo emigrowali. – Chodzi o to, żeby w ten sposób nasze społeczeństwo wymarło (…).

Oburzony

Słuchając tego pseudokazania, jako człowiek wierzący i regularnie praktykujący czułem się upokorzony. Chciałem już wyjść z kościoła, ale jeden mężczyzna w sile wieku wstał i centralnie przerwał to kazanie – relacjonuje jeden z wiernych uczestniczących w tej mszy św. – Powiedział mniej więcej tak: „Ksiądz mija się z prawdą. Nigdy nie mieliśmy takiej wolności w Polsce jak teraz. I Kościół też nie cieszył się taką wolnością (…). Zacząłem mu klaskać, podchwycili to inni wierni. Część ludzi z pierwszych ławek zaczęła wychodzić. Ksiądz skomentował to, że „zło właśnie w ten sposób się odzywa”. Był trochę speszony, ale jeszcze kontynuował. Próbowaliśmy z wiernymi go wyklaskać i po kilku minutach skończył.

Ks. proboszcz Kasperski

Jest mi przykro z powodu tego, co się stało. Dlatego przepraszam wszystkich wiernych, którzy poczuli się w jakikolwiek sposób dotknięci tym zdarzeniem. Eucharystia to nie jest moment, w którym powinny być obecne elementy polityczne. Ja się od tego typu zachowań odcinam i raz jeszcze wszystkich parafian i wiernych przepraszam (…).
Przyznam, że nie znałem wcześniej poglądów ks. Małkowskiego. Przyszła do mnie grupa parafian, którzy zapytali, czy byłaby możliwość, by ksiądz wygłosił homilię, bo przyjeżdża na niedzielny marsz różańcowy za ojczyznę, a w sobotę będzie już w Poznaniu. Zrobiłem to w dobrej intencji. Nigdy nie myślałem, że dojdzie na Eucharystii do takiego incydentu.

Abp. Stanisław Gądecki od kilku dni nowy przewodniczący Episkopatu Polski.

Problemem jest zbytnie angażowanie się niektórych biskupów po stronie jakiejś opcji politycznej. Kościół nie powinien nigdy sobie na to pozwalać. To nieszczęście krytykowane jest przez Stolicę Apostolską i samego Ojca Świętego.

Teraz relacja drugiej strony, która można znaleźć na stronie wobronietradycjiiwiary.wordpress.com

Ks. Stanisław Małkowski wygłosił w dniu 15.03. 2014 kazanie w parafii u Ojców Salezjanów, po którym nastąpił zorganizowany atak na Ks. Stanisława i na Kościół. Ksiądz nawiązał do aktualnej naszej, polskiej sytuacji, która też już wymaga wielkiej modlitwy różańcowej gdyż po ludzku nie mamy szans. Nagle wstał człowiek ok. 60-tki, jak potem się okazało, nieznany wiernym, który rozdarł się na cały kościół z końcowych ławek i wrzeszczał, że on żyje w wolnej Polsce a  ksiądz ma przestać mówić takie bzdury. Rozległy się oklaski z grupki osób, które chyba z nim przyszły. Ks. SM. wstrzymał oddech, ksiądz miejscowy nie odezwał się wcale. Ksiądz Stanisław Małkowski skończył homilię po  zakończonym wątku. Tymczasem prowokator zakłócający świętość miejsca i odprawianej Ofiary Chrystusa wstał i ostentacyjnie, głośno wyszedł, a za nim ok. 40 osób. Prowokator nie został zatrzymany przez policję, gdyż wierni byli sparaliżowani niewyobrażalną w kościele brutalnością ataku.

Oczywiście obie strony mocno naginają całe wydarzenie i usiłują mu nadać odpowiedni wydźwięk. Gazeta Wyborcza uderza w następujący ton, katolicy znowu się wygłupiają, niech zamkną swoją wiarę w domu, chodzą do kościoła, modlą się i zamkną usta. Mówiąc inaczej wiara wiarą, a życie życiem. Natomiast prawa strona przedstawia sprawę jako zaplanowany atak prowokatorów.

Wróćmy jednak do słów ks. Małkowskiego, praktycznie rzecz ujmując nie powiedział żadnego słowa, które było nieprawdziwe. Śledząc wydarzenia na Ukrainie każda rozsądna osoba zauważa, że obecna sytuacja międzynarodowa gwałtownie się zmieniła, a militarny atak na Polskę jest jak najbardziej możliwy. W całej tej sytuacji najbardziej kuriozalne jest fakt, że byłby to atak ze strony kraju, z którym rząd Donalda Tuska rozpoczął nową erę wzajemnych stosunków. O tym, że polska armia zmieści się na stadionie mówił nie kto inny jak były minister obrony narodowej Romuald Szeremietiew, który w wywiadzie dla Newsweeka powiedział wiele innych rzeczy na temat stanu naszej armii. Poniżej przytoczę nieco obszerniej fragmenty wywiadu.

Od jakiegoś czasu wśród polskich elit panuje też przeświadczenie, że żadnych wojen w Europie nie będzie więc i wojsko wydaje się zbędne. Wprawdzie nie tak dawno strzelano na Bałkanach i na Kaukazie, ale to nie skłania do zmiany przekonania, że wojny nie będzie. Zatem sądzi się, że środki na wojsko można zmniejszać, można redukować armie, bo ona nie jest potrzebna (…).
MON twierdzi się, że do 2030 roku nie grozi Polsce żadna wojna. Nie wiem skąd oni mają takie informacje. Nie mówią też co będzie po tej dacie (…).
Położenie geopolityczne Polski, która jest członkiem NATO, to coś innego, niż miejsce PRL w bloku sowieckim. Różnica jest jednak też taka, że w PRL wojsko wiedziało co ma robić, teraz tego nie wie (…).
W Marynarce Wojennej mamy 40 okrętów, w tym 11 uderzeniowych, tzn. takich, które mogą wykonywać zadania bojowe na morzu. Z tych jedenastu osiem wkrótce trzeba będzie oddać na żyletki. Dowództwo marynarki alarmowało kierownictwo MON, że już niedługo ten rodzaj sił zbrojnych straci całkowicie zdolność bojową. W lotnictwie nie jest lepiej, poza samolotami F-16, które nie osiągnęły jeszcze zdolności operacyjnej, mamy starzejące się Migi 29 i oddawane na złom Su 22. Nie mamy samolotów szkolnych i nie wiadomo kiedy one będą. Fatalny jest stan polskiej obrony przeciwlotniczej. Zwracam uwagę na lotnictwo i marynarkę nie bez przyczyny. Z zaskoczenia można atakować z powietrza i morza. Samolotami i okrętami, inaczej niż przy wojskach lądowych, można wykonać uderzenie z zaskoczenia, bez mobilizacji. Dlatego zdolności obronne w powietrzu i na morzu mają dla nas podstawowe znaczenia (…).
Czy z armią, która pomieści się na jednym stadionie, możemy liczyć, że agresor się jej wystraszy?
Stwierdzenie, że wojsko może bronić kraju parę dni, to przesada. Teraz czas należy liczyć w godzinach (…).

Wiedza na temat obecnego stanu naszej armii jest więc rozpowszechniona i nie pomoże tu zaklinanie rzeczywistości, że nasza armia jest najbardziej zmodernizowana, że możemy liczyć na sojuszników, itd. Zanim sojusznicy wezmą oddech aby zaprotestować w naszej sprawie, a co dopiero wysłać dywizje, rosyjskie czołgi staną nad Odrą. Wracając jednak do kazania ks. Małkowskiego. Stan polskiej gospodarki jest przerażający, młodzi ludzie nie mają wejścia na rynek pracy, a jak dostaną pracę to zarabiają za mało. Warto przeczytać raport „Finansowy portret młodych” przygotowany przez instytut badawczy Millward Brown na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Przeciętne zarobki osób między 18. a 35. rokiem życia wynoszą 2699 zł, a podstawowe opłaty, takie jak czynsz, jedzenie czy rachunki, pochłaniają 2120 zł.

Z całą pewnością stan gospodarki i fatalne warunki finansowe przekładają się na podjęcie decyzji o emigracji.

Czy obniżenie standardu życia w Polsce jest działaniem specjalnym? Osobiście uważam, że tak. Wynika to z kilku przesłanek- świadomego zadłużenia naszego kraju do niewyobrażalnej kwoty, zorganizowania pompy w postaci prywatyzacji prawie całego sektora bankowego i systemu OFE wysysającej kapitał z Polski, wyprzedaży praktycznie całego majątku narodowego, w tej chwili prowadzone są działania zmierzające do wcześniejszej lub późniejszej prywatyzacji lasów, prowadzona jest wyprzedaż ziemi rolnej przeciwko czemu protestują rolnicy itd. Te wszystkie działania prowadzą do tego, że Polska staje się klasycznym krajem neokolonialnym, z którego kolonizujące go koncerny wysysają bogactwa naturalne oraz wyprowadzają pieniądze eksploatując ludność tubylczą. Nałóżmy na to kryzys demograficzny i mamy całkowity obraz- biedne, ogłupione, okradane społeczeństwo dogorywające na ziemi, którą niedługo nabędą zagraniczni właściciele. Ks. Małkowski nie powiedział więc niczego nieprawdziwego. Po prostu nazwał rzeczy po imieniu.

Co do reakcji kilkudziesięciu osób i przerwania kazania przez jedną z osób obecnych w kościele nie nazywałbym tych ludzi prowokatorami, ale biednymi ogłupionymi przez media i kompletnie zagubionymi w otaczającej ich rzeczywistości pożytecznymi idiotami.

Podsumowując ks. Małkowski nie powiedział ani jednego nieprawdziwego słowa, pożyteczni idioci omamieni przez lewackie media mętnego nurtu ciężko oburzyli się jego słowami. Ks. proboszcz niepotrzebnie się kaja, bo słowa prawdy są najważniejsze, a biskup Gądecki idealnie wpisuje się swoją wypowiedzią w masoński ideał oddzielenia Kościoła od państwa i uznania wiary za sprawę prywatną. Tymczasem w pisanej przez dwóch papieży Franciszka i Benedykta XVI encyklice o wierze „Lumen fidei” wiara ma przenikać wszystkie obszary życia.

Dla zainteresowanych link do kazania ks. Małkowskiego:

źródła:
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,15633926,Wierni_przerywaja_kazanie__niektorzy_wychodza_z_kosciola.htmlhttp://polska.newsweek.pl/-armia-zmiesci-sie-na-stadionie-,81676,1,1.html
http://www.rp.pl/artykul/1094719.html?print=tak&p=0
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/64471,nie-bylo-tuska-byl-las.html
http://telewizjarepublika.pl/w-obronie-polskiej-ziemi-i-lasow-protesty-rolnikow-w-calym-kraju,4415.html#.UygKA4Wcldg
http://niewygodne.info.pl/artykul2/01050-zyski-bankow-styczen-2014-1,32-mld-zl.htm
http://wpolityce.pl/artykuly/51200-ofe-to-najwiekszy-przekret-iii-rp-lepiej-zeby-nasze-pieniadze-pochodzily-nie-z-kasyna-ale-z-polskiego-banku
http://www.niedziela.pl/artykul/108754/nd/Wiara-nie-jest-sprawa-prywatna

Czytaj więcej

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Nowości