czwartek, 28 marca, 2024

Doraźna walka z systemem bankowym

Share

Biorąc pod uwagę informacje zawarte w artykule „System bankowy i pieniądz jako narzędzia zniewolenia” można zastanowić się nad doraźnymi metodami walki z banksterami. Metodami, które możemy zastosować od dzisiaj nie czekając na zmianę systemu bankowego i zasad kreacji pieniądza.

Paliwem dla obecnego oszukańczego systemu jest depozyt złożony w banku w dowolnej postaci. Pamiętając to łatwo zrozumieć czemu nieomal wszystkim Polakom zaaplikowano tak popularny dzisiaj ROR, czyli rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy. Dla czystej ciekawości postanowiłem sprawdzić historię ROR.

Pierwsze ROR-y – rachunki bankowe przeznaczone specjalnie dla klientów indywidualnych – powstały w Polsce w 1974 r. Zaoferował je bank Powszechna Kasa Oszczędności. Bankowe operacje można było zlecać wyłącznie w oddziale, który prowadził rachunek. Tam też trzeba było się udać, by wpłacić bądź pobrać gotówkę.Nieco później w użycie weszły czeki. Właściciel rachunku otrzymywał od banku książeczkę czekową, a zawartych w niej druków mógł użyć w celu wypłacenia gotówki w innym oddziale banku, na poczcie lub by zapłacić za określony zakup bądź usługę. Czeki nie zdobyły jednak wielkiej popularności.Czeki wkrótce wyszły z obiegu, zastąpione wygodniejszymi w użyciu kartami bankomatowymi, a później kartami płatniczymi. Dziś, według CBOS, co najmniej jedną taką kartę użytkuje trzy czwarte (75%) posiadaczy ROR. Zmieniła się też oferta kont osobistych. Prowadzi je blisko 50 banków, które prześcigają się w kuszeniu klientów nowymi funkcjonalnościami i dodatkowymi usługami. Rachunek można obsługiwać w dowolnym oddziale banku, za pomocą telefonicznej infolinii lub internetu. Nowym kanałem dostępu stają się powoli także bankomaty, w których coraz częściej można już nie tylko wypłacić pieniądze i sprawdzić saldo rachunku, ale także dokonać wpłaty, a nawet przelewu.

Popularyzacja ROR doprowadziła do sytuacji, w której wypracowane przez nas pieniądze z definicji trafiają jako depozyt do banków dając im tym samym ogromne możliwości jeżeli chodzi o czasowe kradzieże celem udzielania kredytów. Z czego oczywiście banksterzy nie omieszkali skorzystać.

Bardzo ciekawe staje się w tym miejscu porównanie informacji zawartych na stronach Wikipedii pod hasłem „Dług publiczny„. Tuż po odzyskaniu niepodległości w 1920 roku nasz dług publiczny wynosił 272 mln USD, w 1948 roku – 380 mln USD, w 1971 roku – 1,2 mld USD i od tego roku systematycznie rośnie. Trudno wykazać zależność między popularyzacją rachunków ROR, a zadłużeniem państwa, jednak od 1974 dług publiczny przyrasta w tempie kilkudziesięciu procent rocznie w drobnymi wahaniami w latach osiemdziesiątych.

Biuro Informacji Kredytowej monituje stan zadłużenia Polaków. W raporcie na październik 2014 roku znajdujemy informację, że od sierpnie 2007 roku łączna kwota zadłużenia Polaków wzrosła o 847% i wynosi 41,55 mld złotych.

Pamiętajmy więc pieniądze na ROR to paliwo dla silnika banksterów. Powietrzem, które umożliwia zapalenia mieszanki napędzającej ten silnik jest pieniądz bezgotówkowy. Uderzając w te dwa składniki możemy ograniczyć możliwości kredytowe banków i ograniczyć inflację. Propozycja walki z systemem jest następująca:

  1. przetrzymywać pieniądze na kontach bankowych najkrócej jak się tylko da zamieniając zapis księgowy na gotówkę jak najszybciej;
  2. ograniczyć maksymalnie korzystanie z pieniędzy bezgotówkowych (karty płatnicze, karty kredytowe, przelewy międzybankowe itd.);
  3. ograniczyć zadłużanie się, a przejść do oszczędzania, niestety nie należy oszczędności odkładać w bankach.

Wiem, że to trudne do realizacji zadania. Jednak w ten sposób możemy już dzisiaj doraźnie walczyć z bankserami usiłującymi przejąć kontrolę nad wszystkim co posiadamy.

źródła:
http://tygodnik.onet.pl/krotka-historia-ror-ow/zjn8y
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dług_publiczny
http://www.big.pl/download/2014_10_infodlug.pdf

Czytaj więcej

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Nowości