czwartek, 28 marca, 2024

Bractwo św. Piusa X – katolicki ruch tradycjonalistyczny w dobie posoborowej – dr hab. Marcin Karas

Share

(4) Zagadnienie wolności religijnej jest najbardziej gorąco dyskutowanym problemem podejmowanym w sporach nad tradycjonalizmem katolickim, gdyż dotyczy nie tylko samego Kościoła, ale jego relacji do państwa i społeczeństwa. W dobie przedsoborowej obowiązywała w Kościele zasada tolerancji religijnej (tolerantia religiosa) w państwach katolickich, z wykluczeniem wszakże zasady wolności religijnej (libertas religiosa). Wedle ówczesnej nauki Kościoła, państwa złożone w przeważającej większości z katolików powinny na mocy prawa uniemożliwić wyznaniom niekatolickim sprawowanie publicznego kultu religijnego. Naukę tę
wyrażał m. in. papież Pius IX w Syllabusie (1864) czy Leon XIII w encyklice Immortale Dei (1885), a także Pius XI, ustanawiając święto Chrystusa Króla encykliką Quas Primas (1925). W trakcie obrad Soboru Watykańskiego II schemat oparty o tradycyjną doktrynę przedstawił kardynał Ottaviani, ale skrzydło reformatorskie doprowadziło do odrzucenia tego schematu i uchwalenia deklaracji o wolności religijnej Dignitatis humanae. Odrzucenie przez Sobór tradycyjnego nauczania doprowadziło do zmiany konkordatów z państwami, w których wyznanie rzymskokatolickie posiadało przywilej religii państwowej (Hiszpania, większość państw w Ameryce Łacińskiej). Zmiany te dokonały się z inicjatywy samej Stolicy Apostolskiej. Odejście od tradycyjnego nauczania w kwestii wolności religijnej doprowadziło w praktyce do masowego rozwoju wyznań niekatolickich w krajach o katolickiej dotąd większości społeczeństwa, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej, gdyż ustawodawstwo tych państw zostało zmienione, a przepisy zakazujące publicznej działalności wyznań niekatolickich – odwołane.

Bractwo św. Piusa X ostro potępia te zmiany i wyraża pogląd, że Stolica Apostolska przyczynia się w ten sposób do dechrystianizacji całych narodów i do odchodzenia milionów wiernych z Kościoła. Faktem jest, że np. w Ameryce Południowej Kościół Rzymskokatolicki opuściło po Soborze ponad 60 milionów wiernych, przechodząc głównie do wyznań protestanckich i sekt neo-pogańskich, które dotąd nie mogły prowadzić otwartej działalności misyjnej w tych państwach.

Stanowisko Bractwa wobec Soboru można określić mianem umiarkowanie krytycznego, gdyż tradycjonaliści są przekonani, że nauczanie soborowe można w większości zinterpretować w duchu Tradycji, a kilka niebezpiecznych – ich zdaniem – dokumentów, w których mają tkwić dwuznaczności określane mianem groźnych „bomb zegarowych” wymierzonych w integralność Kościoła, czy nawet wyraźne błędy, należy bezwzględnie odrzucić. Znacznie groźniejsze jest natomiast – ich zdaniem – pogłębianie się reform w okresie posoborowym, gdyż to Stolica Apostolska daje obowiązującą wykładnię dość wieloznacznej nauki soborowej zgodnie ze swym rozumieniem sytuacji w Kościele i kierunku dalszych przemian[22]. Tradycjonaliści związani z Bractwem są zdania, że pastoralny charakter ostatniego Soboru wyklucza gwarancję nieomylności jego nauczania i pozwala na przyszłą rewizję jego postanowień. Mają także nadzieję, że w przyszłości papież dokona rewizji postanowień swych poprzedników i oczyści abpa Lefevbre’a z zarzutu nieuprawnionego nieposłuszeństwa Rzymowi i schizmy. Powrót papieża do autentycznej Tradycji Kościoła, pozwoli – zdaniem zwolenników Bractwa – odzyskać Kościołowi dawną kondycję i skutecznie przeciwstawić się współczesnemu światu i jego błędom w celu nawrócenia ludzkości do Kościoła i zbawienia dusz.

Konserwatywni katolicy działający w ramach komisji Ecclesia Dei ograniczają swe zastrzeżenia wobec systemu posoborowego z reguły do kwestii liturgicznych. W innych dziedzinach starają się natomiast wskazywać na konieczność tradycyjnego interpretowania nauki soborowej. Domagają się także ukrócenia nadużyć w dziedzinie liturgii i dyscypliny, wyrażając pogląd, że tzw. autentyczne czerpanie z dorobku Soboru pozwoli opanować narastający od lat 60-tych kryzys katolicyzmu. Zdaniem tych środowisk zdecydowana większość hierarchii opowiada się za trwaniem przy dobrze pojętej Tradycji, rozważnie korzystając z osiągnięć teologii współczesnej w myśl zasady Nova et Vetera (dosłownie: rzeczy nowe i dawne) – czyli wedle tradycyjnej odnowy.

Warto zauważyć, że oficjalne stanowisko rzymskich autorytetów kościelnych w stosunku do Bractwa pozostaje w sprzeczności z ekumenicznymi zasadami obowiązującymi w Kościele posoborowym wobec niekatolickich wspólnot chrześcijańskich. O ile z jednej strony formułowane są jednoznaczne opinie odnośnie ekskomuniki abpa Lefebvre’a, to zarazem urzędowi przedstawiciele Kościoła prowadzący dialog ekumeniczny, na czele z papieżem Janem Pawłem II oraz Edwardem kard. Cassidym, przewodniczącym Papieskiej Rady do spraw Jedności Chrześcijan, podważają ważność ekskomunik nakładanych przez Kościół na różne osoby w przeszłości. Wyznania niekatolickie uczestniczące w dialogu nie odchodzą przy tym w swym nauczaniu od istotnych przyczyn doktrynalnych nałożenia tych ekskomunik, zwłaszcza w materii jurysdykcji papieskiej i dogmatów Kościoła Rzymskokatolickiego. Już w samym założeniu dialog ekumeniczny jest forum równorzędnego traktowania partnerów tych spotkań. Wyrazem ekumenicznego stanowiska posoborowego katolicyzmu jest pogląd wyrażony przez czołowego polskiego teologa ekumenicznego, o. prof. Wacława Hryniewicza OMI, który wraz z innymi teologami jest zdania, że „jedność Kościoła nie oznacza poddania stolicy rzymskiej. Potrydencka teologia głosiła, że Kościół rzymski jest jedyną »matką i nauczycielką« (mater et magistra). Pogląd ten jest niezgodny z podstawową intuicją eklezjologii Kościołów siostrzanych”[23]. Ekumeniści nie wymagają podporządkowania Rzymowi się przez wyznania niekatolickie, twierdzą natomiast, że Bractwo winne jest powrócić do posłuszeństwa papieżowi, a konsekracje biskupie dokonane bez mandatu papieskiego doprowadziły do stanu schizmy Bractwa z Kościołem. Biskupi prawosławni są natomiast uważani za pełnoprawnych biskupów siostrzanego Kościoła, chociaż wszyscy byli konsekrowani bez mandatu papieskiego i nie uznają ponadto dogmatycznego nauczania soborów, które Kościół rzymskokatolicki traktuje jako sobory powszechne.

Czytaj więcej

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Nowości